Adaś: A jak się robi syropy?
Mama: Syropy robi się w specjalnych fabrykach, gdzie w laboratoriach bada się właściwości składników, dobiera się odpowiednie proporcje i produkuje się syropy
Adaś: A ja będę mógł kiedyś robić syropy?
Mama: Myślę, że tak. To ty decydujesz o tym, kim będziesz. Możesz być kim chcesz.
Adaś: Chyba nie do końca.
Mama: A kim nie możesz?
Adaś: Nie mogę być słoniem.
Czy w dzisiejszych czasach jest jakiekolwiek miejsce na ‚nie mogę’? Czy tak realnie może cokolwiek nas tak bardzo ograniczać, abyśmy czegoś ‚nie mogli’? Jeśli na czymś tak bardzo nam zależy, coś nas do tego bardzo motywuje, mamy na siebie jakiś konkretny pomysł, to czas w to uwierzyć. Od pomysłu przejść do planów i zwyczajnie zabierać się za realizację. Niezależnie od tego, co ludzie powiedzą.
Łap dystans! Przychodzi on z wiekiem lub w nabytymi doświadczeniami, ale najlepsze, co możesz dla siebie zrobić, to zdystansować się do opinii. Wysłuchać, zastanowić się chwilę i dalej robić swoje. Nie pozwolić się zdemotywować, gdy sam masz przekonanie, że realizujesz swój dobry pomysł i jesteś na dobrej drodze do realizacji swoich celów. Zaprogramuj się na sukces, znaj swoją wartość i bądź przygotowany na negatywne opinie, ale nie przejmuj się tym.
Nie wszyscy muszą Cię lubić, nie wszystkim musi się podobać to, co robisz. Na świecie zawsze znajdzie się ktoś, kto ma potrzebę ‚wyrażenia swojej negatywnej opinii, do której ma prawo’. Najważniejsze jest to, co czujesz Ty, to jak czujesz się z tym co robisz i co sam o tym myślisz. Tylko Ty wiesz, ile pracy i wysiłku wkładasz w dążenie do celu, więc nie pozwól się zdemotywować.
Rób to, co lubisz, pracuj ciężko, nie poddawaj się z byle powodu i otaczaj się ludźmi pozytywnymi. Jeśli chcesz być słoniem, bądź słoniem. Ignoruj hejterów. Nie wszystkim musisz odpowiadać i nie ze wszystkimi warto dyskutować. Świętuj małe sukcesy, dziel się doświadczeniami, negatywną energię obracaj w kopa do działania. Pamiętaj – jedyna osoba, której musisz cokolwiek udowadniać to tylko Ty. Nikt inny.
Przesyłam zatem wszystkim pokłady dystansu i ogromnego szczęścia wraz z wspomnieniami z naszej majówki!
Dziękuję za odwiedziny! Jeśli podoba Ci się ten post i uważasz, że mógłby być przydatny, to udostępnij go swoim znajomym na Facebook’u lub napisz w komentarzu, że tu byłeś – z przyjemnością życzę Ci miłego dnia 🙂
Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.
There may be an issue with the Instagram access token that you are using. Your server might also be unable to connect to Instagram at this time.
Copyright © 2018 - Super-Synowie.pl All Rights Reserved
Siemano, może ktoś polecić kolagen z tołpygi?Potrzebuję takiego do smarowania na ciało, ze względów sportowych.
Ja dopiero po porodzie tak na prawdę nauczyłam się asertywności, w ciąży chyba hormony za bardzo buzowały i odpuszczałam. Jednak nieprzejmowanie się jest bardzo trudne… Dla mnie chyba najtrudniejsze z asertywności 🙂
Dystans to bardzo dobre podejście do życia. Stosuję je bardzo często, bo tak to bym oszalała. Wszędzie spinka i honitwa za bóg wie czym? Ja wysiadłam z tego pociągu i lężę …
Sam tytuł jest trafiony w dziesiątkę i w 100% prawdziwy.
Ja od siebie polecam książkę „Zatrzymać dzień” – właśnie po to, aby dzięki niej nauczyć się motywacji i nie przejmowania się niczym dookoła. Robimy swoje – to nasze życie – to my mały wpływ na wszystko co się dzieje. Szczerze polecam.
Porównywanie siebie do innych, czy kierowanie się ich opinią, to najprostsza droga do niezadowolenia.
Teoretycznie wiemy o tym, że nie należy tak postępować, ale praktycznie trudniej jest to zastosować. Najważniejsze jest by postępować zgodnie z sobą, ze swoimi potrzebami oraz zasadami.
To trudna sztuka, ale warto próbować i uczyć tego swoje dzieci.
Mądry post i świetne zdjęcia 😉
Bo to jest tak, że jak ktoś nie potrafi wziąć się za swoje życie to demontuje innych. Atakuje, bo jest po prostu złamany w środku. Dla mnie dobrym treningiem była kiedyś szkoła. Od tego czasu mogą piorunami we mnie rzucać, a koniec końców i tak nic nie trafi:) Ważne, aby kochać siebie i swoje decyzje 😉
Świetne zdjęcia. 🙂 To, czy przejmujemy się opinią innych w dużej mierze zależy od charakteru i podejścia. Chyba po prostu trzeba się na to uodpornić, chociaż nie zawsze jest łatwo. 🙂
Cieżko czasem zupełnie nie przejmować się zdaniem innych, ale nie warto wszystkiego brać do siebie. Ja się cały czas tego uczę.
Czyli jesteś już na pewno na dobrej drodze, więc powodzenia! 🙂
Może to jeszcze przyjdzie. Ja oczywiście tez się przejmuje innymi, ale tylko w zakresie empatii i współczucia 🙂
Niby takie proste a takie trudne. Pół życia przejmowałam się, co pomyślą inni. Od jakiegoś czasu mocno nad sobą pracuję i zaczynam widzieć efekty. Tak jak piszesz żyje się lepiej!
Gratuluję w takim razie i oby tak dalej! 🙂
A na mnie wciąż opinia otoczenia działa porażająco. Staram się jej nie ulegać, jednak czasem jest trudno. Stąd coraz większe rozterki związane np. z prowadzeniem bloga. Czy warto, a po co itp.?
Jeśli będziesz robić to głownie dla siebie, a nie dla innych i realizować w tym jakieś swoje pasje/marzenia, to odpowiedzi na te pytania będą bardzo proste 😉
Zgadzam się w 100%. A jak człowiekowi coś sie uda, to wtedy już na pewno znajdzie się ktoś, kto z zawiści i zazdrości spróbuje albo to zepsuć albo przynajmniej obsmarować, gdzie się da. Znam to! Ale jak to mówią, co nas nie zabije to nas wzmocni.
O tak! Zawsze znajdą się hejterzy, którzy będą próbowali przelewać swoje frustracje życia codziennego na innych. Trzeba wysłać im trochę miłości i robić swoje :* :* :*
Wciąż uczę się nie poddawać krytyce…
Piękne zdjęcia, mnie już ciągnie do jakiegoś wyjazdu…
Dziękuję – my uwielbiamy razem wyjeżdżać i tez nie możemy się doczekać kolejnych wypadów 🙂
Urocze zdjęcia, urocze pociechy 🙂 Wielu rzeczy zdążyłam się w życiu nauczyć, ale dystans zdarza mi się jeszcze tracić – zbyt często :>
Dziękuję i życzę jak najmniej chwil bez dystansu! 🙂
Tylko dystans do rzeczywistości może nas uratować! Dystans do ludzi, opinii i nieustannych ocen, nie zadowolimy każdego, ale też nie mamy takiego obowiazku 🙂 Szkoda, że człowiek tak późno się tego uczy 😉
Dokładnie tak! Nieważne kiedy, ale ważne ze ten dystans wreszcie przychodzi 🙂
Bardzo mądre słowa, bardzo! Chociaż mnie trudno nie liczyć się ze zdaniem i opinią innych. Taka jestem i już…
Wiele zależy od naszego charakteru, ale jednak z dystansem jest o wiele łatwiej 😉
Żyje się dla siebie, a nie dla innych, a więc tylko przed sobą można i trzeba się rozliczać. Inni, no cóż, niech się zajmą swoim życiem. Zawsze, jak słyszę jakieś krytyczne głosy, o które wcale nie proszę, mówię sobie, że ważne jest to, co ja wiem, a nie to, co innym się wydaje.
Z drugiej strony, tak się czasem zastanawiam, czy ta wizja „wszystko jest możliwe”, „możesz być, kim chcesz” nie odnosi przeciwnego efektu – czujemy się przez to jakby zobowiązani do odniesienia sukcesu, sami sobie podnosimy porzeczkę i nie potrafimy cieszyć się małymi sukcesami.
Ja to traktuje jako motywator na zasadzie ‚jeśli chcesz to możesz, ale nic nie musisz’ 🙂
Mój syn pytany o to kim chce zostać w przyszłości odpowiada, ze po prostu chce być sobą….;)
Mój starszak swojego czasu mówił, ze jak dorośnie, to będzie PANEM 😉
świetny post – masz całkowitą rację
ps – zdjęcia świetne, takie rodzinne
Dzięki 🙂
Na majówkę odłożyłam laptopa na bok. Spędziłam ten czas z rodziną. Nadal organizujemy naszą strefę relaksu w ogrodzie, To cudowny czas, tylko pogody brakowało 😉
Uwielbiam takie dni, gdy można odłożyć wszystko na bok i niczym się nie przejmować 🙂
Niezła logika z tym słoniem 😉
Bardzo ważny przekaz wyłania się z tego postu i cieszę się, że na nowo mi o tym przypomniałaś. Na co dzień nie zawsze zastanawiamy się nad takimi kwestiami, a czasem warto przysiąść i pomyśleć. Dla mnie to jest szczególnie ważne teraz, gdy wystartowałam z własnym biznesem i byłam przerażona na myśl, co pomyślą o tym ludzie 😉
Czyli można powiedzieć, ze jedziemy na tym samym wózku, bo ja tez zdecydowałam się na władny biznes. Życzę zatem samych sukcesów! 🙂
Hmm, cały czas staram się o tym pamiętać. To ważne i mądre słowa. Niestety człowiek jest już takim stworzeniem, że bez akceptacji innych po prostu mu źle. A szkoda bo, jak napisałaś, wcale nie musimy się z nią spotkać i szkoda byłoby przez to przekreślać siebie.
Trzeba tylko ustalić sobie na czyjej akceptacji powinno nam zależeć i która jest tak naprawdę dla nas istotna 😉
Mówi się ze nie ma rzeczy nie możliwych i da się wszystko. Jednak nie zawsze są przeciwności losu. Warto dążyć do swoich celów nieważne co mowia inni
Tak jest – wszystko jest tylko w naszej głowie 😉
Bardzo przydatny post 🙂 Nie ważne co myślą inni, ważne to co my czujemy 🙂
Zdjęcia są prześliczne 🙂
Dziękuję 🙂