tort tęczowy
Z notatnika Mamy 25.11.2013:
Mama: Adasiu, zrobimy tęczowy tort?
Adaś: Tak! Ja wiem jak się robi!
Mama: Serio? No jak?
Adaś: Najpierw jest deszcz, potem jest słońce i wychodzi tęcza!
W ten sposób powstał tęczowy tort.
KONIEC 🙂
Kiedyś jak Adamski miał 3 latka, a Damianowicz był caaaaałkiem malutki (dokładnie był to listopad 2013 roku), zrobiliśmy tort tęczowy, a że wyszedł całkiem efektownie, to szkoda byłoby, aby został zapomniany, zatem łapiemy słońce, dodajemy trochę deszczu i przypominamy…
TĘCZOWY TORT NA ZIMNO
RAINBOW CAKE
Składniki i przybory
- okrągła tortownica o średnicy 27cm
- 7 kolorowych galaretek + opcjonalnie niebieski barwnik spożywczy jeśli nie dostaniecie w sklepie wszystkich kolorów galaretek – fioletowa (my do czerwonej dodaliśmy niebieski barwnik), granatowa (my do zielonej dodaliśmy niebieski barwnik), niebieska (my do zielonej dodaliśmy niebieski barwnik, w mniejszej ilości niż do granatowej), zielona, żółta, pomarańczowa, czerwona
- 7 jogurtów naturalnych 150g (mogą być serki homogenizowane)
- 400ml wody do każdej galaretki
- owoce do dekoracji (u nas winogrona zielone i czerwone, mandarynki)
- naczynie z miarką
Sposób przygotowania
Gotujemy wodę w czajniku. Odmierzamy 400ml. Rozpuszczamy fioletową galaretkę. Studzimy. 15 stołowych łyżek galaretki łączymy z jednym jogurtem naturalnym. Wlewamy pierwszą warstwę z jogurtem do tortownicy i umieszczamy w lodówce. Czekamy aż stężeje. Na utwardzoną warstwę jogurtową wylewamy pozostałą część fioletowej galaretki. Odstawiamy do lodówki i czekamy aż stężeje. Tak postępujemy z każdym kolejnym kolorem. Aby przyspieszyć proces dobrze zwiększyć temperaturę w lodówce na max. Najlepiej w trakcie oczekiwania na stężenie warstwy jogurtowej przygotowywać już następny kolor, bo studzenie wbrew pozorom też trochę trwa.
Przygotowujemy brzuchy na wyżerkę. Kroimy, zachwycamy się naszym dziełem i jemy! Smacznego!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że mógłby być przydatny dla Twoich znajomych – udostępnij go na FB lub daj znać w komentarzu. Chętnie życzymy Ci miłego dnia!
tort tęczowy
Wygląda bajecznie! Moja córa byłaby zachwycona 😉
Jaki wychodzi wysoki z podanych składników?
Czesto robimy tort teczowy, uwielbiamy go 🙂
Wygląda meeeega zjawiskowo!
Mały musiał mieć frajdę, jak robił ten tort 😀
Taki tort robi mega wrażenie! Chyba się kiedyś skuszę na spróbowanie
Fajnie się prezentuje 🙂
Robimy często- dziewczynki uwielbiają:)
Wygląda obłędnie. Zawsze mi się wydawało, że tak kolorowe pyszności trudno zrobić, a Wy pokazujecie, że nie jest tak źle! Brawo!
Super torcik. tęcza w środku ciemnej jesieni.
Mamuska24.pl
O rany! Ale super-ekstra tort! Szkoda, że na mojej wyspie jest tylko czerwona i pomarańczowa galaretka w sklepach 🙁
Cudowny! Podziwiam! 🙂
A kolory tęczy pomaga zapamiętać wierszyk
Nic nie sugeruję, po prostu śmiesznie to wygląda 🙂 I widzę, ze już taką drugą fotkę wstawiłaś 🙂
O matko! Mowę mi odebrało. Strasznie pracochłonne, ale efekt warty wysiłku. Cudo!
robiłam podobny w dzieciństwie 🙂
Jadłam w tym roku tęczowy urodzinowy tort, ale tak patrząc to ten Wasz wygląda na smaczniejszy od tamtego 😉
Po prostu REWELACJA 🙂
Aaaaa! Czad 😀
świetna ta tęcza! Rewelacyjny pomysł ;)!
Szkoda, że robi się ją tak dłuuuuuugo. Ale efekt wizualny – cudo!
mniam mniam))))))) cudo wyszło spod Twych rączek
Wygląda niesamowicie!
WOW Super 🙂
mmmmm ale pyszności !
Świetnie wygląda wasz tęczowy tort!
wow, najprawdziwsza tęcza na talerzu! 😀
Mmmm…obłędny:)
czadowy! wygląda bosko!
Piękny 🙂
Przepiękna tęcza;) Chyba też się pokuszę i zrobię;)
cudna tęcza!
Taki tort tylko jeszcze z "losami" (zadania zawinięte w folię umieszczone w 2-3 warstwie) to nasza tradycja rodzinna urodzinowa. Mnóstwo zabawy a i smak odpowiada każdemu, bo dzieci wbrew pozorom nie lubią tortów:)
A u Was piękne zdjęcia, ślicznie pokazałaś Waszą tęczę!
a.
genialne – muszę koniecznie zrobić 🙂
Ojaaa. To jest fantastyczny wpis na tę psią pogodę!
Pyszności:)
Aż się nastrój poprawia patrząc na takie wspaniałe kolory:)
Tort wygląda pysznie. A pomysł z wykorzystaniem kolorów genialny 🙂
Ale wygląda!!! Galaretkowe cudo:)
Piekna! Cudna! Przywracasz mi nadzieję 🙂
Dzięki za ten warsztat 🙂
Cudnie! Będę musiała spróbować. 🙂
Tak mnie ta tęcza pozytywnie nastroiła, że też zrobię mimo iż nie lubię galaretki 🙂 Tylko warstwy jogurtowe zostawię białe to kolory będą wyraźniejsze.
przy tak paskudnej ponurej pogodzie zaraz zabieram się za robienie tęczy
Tak miałam pytać..czy Adamski lubi tam sobie leżeć na oparciu? 😀
Tęcza superowa, moja mama taką robiła latem, ja nie mam do tego cierpliwości 🙂
Moja wersja kiedyś była taka: pianka, owoce i jeden kolor galaretki, grubość taka jak Wasza – też pysznie 🙂
Ale kolorowo!!! znając siebie zreduluję kolory tęczy:-) ale zrobię:-)
Fenomenalna tęcza! Chyba pookuszę się o taką w naszym domu 🙂