blok czekoladowy przepis

Damian: Jestem królem świata!

Adaś: Chyba raczej królem śniadania!

Nie da się zaprzeczyć, że Damian jest największym żarłokiem w domu. Mógł by mu ktoś zabrać zabawki, ale nie jedzenie. Kiedyś nawet stwierdził, że Mikołaj nie przynosi prezentów, a jedzenie. Świąteczny stół jest dla niego rajem na ziemi, więc już zaciera rączki na sobotnią wyprawę z koszyczkiem i rodzinne spotkanie przy niedzielnym śniadaniu.

Święta od kilku lat odbywają się w naszym domu. W końcu nie bez powodu kupiliśmy stół rozkładany do 360cm. Stało się to już tradycją. Na szczęście jednak nie oznacza to, że całe przygotowania świąteczne zostają na mojej głowie. Bardzo szybko przyjęliśmy formę dzielenia obowiązków i w ten sposób każda rodzina zasiadająca przy świątecznym stole może przygotować swoją ulubioną potrawę. Jedni robią żurek, następni galaretę drobiową, kolejni śledzie pod pierzynką, pieką pasztet, jeszcze inni w przydziale mają ciasta. Ja w tym roku robię sałatkę jarzynową, jajka z majonezem, zadbam o szynkę i warzywa. Chłopaki jak co Święta angażują się w przygotowania świąteczne, także i tym razem przyłączają się do pieczenia bez pieczenia.

Blok, to nasze ulubione ciasto świąteczne, i z premedytacją piszę świąteczne, a nie wielkanocne, gdyż to również nasze ciasto wigilijne. Ciasto, dzięki któremu nie modlę się przy piekarniku i nie siwieję przy sprawdzaniu czy przypadkiem nie pojawił się zakalec. Bo blok to ciasto ponadczasowe, proste w przygotowaniu i idealne do rodzinnego kucharzenia. Doskonałe nawet na ostatnią chwilę, zatem zapraszam gdy przypadkiem dzień przed imprezą przypomniałeś sobie, że miałeś przynieść ciasto.

PROSTE CIASTO BEZ PIECZENIA

BLOK

Składniki:

• 500g. mleka w proszku
• 6 łyżek kakao
• 3 paczki herbatników
• kostka margaryny
• pół szklanki wody
• 2 szklanki cukru
• paczka rodzynek
• dowolne bakalie według uznania

Sposób przygotowania

Mleko w proszku, kakao oraz pokruszone herbatniki mieszamy w wysokim naczyniu. Do garnka wsypujemy cukier, wlewamy wodę, dodajemy kostkę margaryny i gotujemy na małym ogniu do czasu uzyskania jednolitej konsystencji (nie doprowadzamy do wrzenia). Zagotowaną masę łączymy z suchymi składnikami, dodajemy rodzynki oraz ewentualne inne bakalie i mieszamy. Formę wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy mieszaninę (ze swojego doświadczenia podpowiadam, że nadają się do tego również duże pojemniki plastikowe, wtedy nie trzeba wykładać papierem). Ostudzoną wstawiamy do lodówki na noc.

Rano dekorujemy i degustujemy!

Życzymy wszystkim spokojnych Świąt!