Mama: Adaś, proszę zakładaj już buty, wychodzimy.
Adaś: Ale czemu?
Mama: Bo już jest późno, a nie chcę żebyście się spóźnili na śniadanie w przedszkolu.
Adaś: Ale ja chciałem jeszcze się pobawić!
Mama: Adaś, zabawki ci nie uciekną, pobawisz się od razu jak wrócisz z przedszkola.
Adaś: Ciągle tylko zakazy, rozkazy i nudy!
To nic, że 99% swojego wolnego czasu dostosowujemy pod dzieci. To nic, że staramy się zabierać ich na ciekawe wycieczki, organizować aktywnie czas, kino, teatr, basen, sale zabaw, restauracje, place zabaw, podróże rowerowe, ogniska, grile, wakacje, zgadzamy się na karate, na piłkę, na zajęcia taneczne, na dodatkowy angielski. Pozwalamy chodzić do kolegów, zabieramy kolegów do domu, robimy popcorn, pozwalamy skakać na łóżkach i swobodnie bałagnić. To nic, że często wypruwamy sobie przy tym organizacyjnie flaki.
To nic jednak, bo nadal jesteśmy dorosłymi, postrzeganymi nie tylko z perspektywy plusów, ukochanych rodziców, co tulą, pieszczą i głaszczą, ale też dziecięcych minusów. Czyli zakazów, kiedy dbamy o bezpieczeństwo dzieci i nudzenia, gdy prosimy o mycie zębów. Bo dorośli mają przecież dobrze. Nie muszą chodzić do przedszkola, ani szkoły, mogą robić co chcą. Mogą ustanawiać zasady i trzeba się ich słuchać, kiedy mówią, że jak dotkniemy gorącego piekarnika, to się oparzymy i skóra nam zejdzie z ręki. Co za niesprawiedliwość.
Na dokładkę i potwierdzenie dziwaczności dorosłych czytamy więc ostatnio Małego Księcia z Wydawnictwa Galaktyka. Na piętrowym łóżku we wspólnym pokoju braci czytamy i oglądamy wyjątkową wersję książki w rozszerzonej rzeczywistości. Podróżujemy z bohaterem po planetach w formacie 3D, biorąc sobie do serca słowa autora książki, że ‚dorośli są zdecydowanie zadziwiający’.
Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.
There may be an issue with the Instagram access token that you are using. Your server might also be unable to connect to Instagram at this time.
Copyright © 2018 - Super-Synowie.pl All Rights Reserved