Adamski należy do spokojnych dzieci.
Oczywiście jak każde dziecko miewa humorki, pokazuje pazurki, potrafi krzyczeć w niebogłosy niekiedy, czy skopac szafkę w akcie desperacji, jak już brakuje mu argumentów, a my nadal się nie zgadzamy, aby skakał z zagłówka sofy na podłogę czy rozlewał wodę z mopa.
Jednak w stosunku do innych dzieci jest zawsze miły i grzeczny.
Nigdy nikogo nie uderzył, nie popchnął, nie uszczypnął, nie ugryzł.
Ma w sobie bardzo dużo empatii.
Lubi się bawić z innymi dziećmi, ale jest też bardzo wrażliwy.
Bardzo przeżywa kiedy inne dziecko przejawia w stosunku do niego agresję.
Nie odda.
Jest to sprzeczne z jego instynktem samozachowawczym, wie że jego to bolało i nie chce być sprawcą bólu. Nawet jak pozwolimy mu oddać to tego nie zrobi.
Taki typ.
Potrafi natomiast głośno płakać i tak reaguje jak zwrócenie uwagi koledze czy koleżance nie daje rezultatów.
Taki sobie wypracował system obronny, który sprawia że zwraca na siebie i zaistniałą sytuację uwagę dorosłych.
Tak prosi o pomoc i jest to w tej chwli efektywne.
Czasem wracał z przedszkola z ugryzieniem, czasem opowiadał, że ktoś go uderzył.
Zawsze ciocie w przedszkolu reagowały, agresor dostawał karę, a Adamski miał poczucie, że jest sprawiedliwość na świecie.
To mu wystarczyło.
Ostatnio spotkało go jednak dodatkowe doświadczenie.
Tata odbierał Adamskiego z przedszkola i od progu już przywitały go dwie dziewczynki.
Dziewczynki: Basia go podrapała!
Tata: Co się stało?
Adaś: Basia mnie podrapała (pokazuje dwie wielkie sznyty na plecach)
Ciocia: Tak, był mały incydent, Basia podrapała Adasia, ale już dostała karę i powiedziała, że już więcej tego nie zrobi.
Adamski jeszcze w domu pokazywał.
Opowiadał, że Basia nie miała miejsca, żeby usiąść, więc chciała go przepchnąć i wtedy go udrapała.
Jako Matce, zawsze serce mi się kraja w takich sytuacjach, zawsze jest mi bardzo przykro.
Podświadomie gniewam się na te dzieci, które coś zrobią Adamskiemu, choć nie powinnam.
To tylko dzieci.
I no niestety, takie incydenty są już wpisane w życie przedszkolaka, nie unikniemy tego, więc pozostaje mi tylko dbać o to aby moje dziecko nie miało poczucia niesprawiedliwości.
Tym razem zadbał o to ktoś jeszcze.
Nie wiem czy to był pomysł Basi, czy rodziców, czy wspólny.
Niemniej nasze zaskoczenie, gdy następnego dnia w szatni czekała na Adamskiego laurka od Basi na przeprosiny, było ogromne.
Cudowna, z samochodzikiem na pierwszej stronie, z serduszkami w środku i napisem ‚od Basi dla Adasia’.
Wzruszyłam się.
Adamskiemu zrobiło się bardzo miło.
Nie chodzi o prezent, o to że ktoś teraz musi przecierpieć Adamskiego rany i zależało mi na ‚odszkodowaniu’.
Chodzi o gest.
O to, że tej dziewczynce mogło też być przykro, może pierwszy raz coś takiego zrobiła.
O to, że rodzicom także mogło się zrobić przykro i w ten bardzo sympatyczny sposób uczą Basię budowania relacji w bardzo przyjazny sposób już od najmłodszych lat.
Że im zależało, że się postarali, choc nie musieli, bo takie rzeczy się zdarzają.
Nie było im to obojętne.
Bardzo to doceniamy.
Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.
There may be an issue with the Instagram access token that you are using. Your server might also be unable to connect to Instagram at this time.
Copyright © 2018 - Super-Synowie.pl All Rights Reserved
To prawda, rodzice mają wielką moc w takich sytuacjach 🙂
Na pewno pocieszające.
Na pewno wykorzystam jeśli kiedykolwiek Adamski zniedobrzeje 😉
Basia dostaje dobry wzór 🙂
Zasłużone brawo 🙂
I ja jestem pod wrażeniem, a do tej pry jak o tym myślę to robi się miło 🙂
Taki typ.
Dla mnie również 🙂
Zdecydowanie zasługuje na pochwałę 🙂
Witamy w klubie.
Super lekcja dla obydwu maluchów. I dla wielu rodziców. Bo rodzic musi też chcieć 😉
Piękne przeprosiny.
To pocieszające, że w tym syfiastym świecie są wciąż fajne dzieciaki i ich rodzice – wrażliwi, empatyczni, dobrzy… Ekstra!
Wspaniałe przeprosiny 🙂
Brawo dla rodziców Basi,zachowali się super 🙂
No, bardzo mądre zachowanie. Rodzice bardzo dobrze wychowują małą pannicę;) Brawo;)
Super pomysł. Jestem pod wdrażaniem. Brawo dla Basi !! Adamski trzymaj się w tym przedszkolu!!
Super pomysł. Jestem pod wdrażaniem. Brawo dla Basi !! Adamski trzymaj się w tym przedszkolu!!
Ale słodko 🙂
Moja też nie umie oddać 🙁
Nie raz była już pogryziona czy zadrapana w żłobku.
Mówi kto i kiedy i tyle.
Oddać nie potrafi…
wzruszające 🙂
Piękne zachowanie.
Brawo dla rodziców Basi:) Moja niestety też zazwyczaj obrywa i nie oddaje:/