Damian: Mama, daleko jeszcze?
Mama: Jeszcze 200km.
Damian: Czemu tak daleko?
Mama: Już ponad połowa drogi za nami, więc już mniej niż do tej pory jechaliśmy.
Damian: Dlaczego te góry są tak daleko?
Mama: Te góry nie są jeszcze tak daleko, bo jedziemy w polskie góry, więc najbliższe jakie mamy z Warszawy.
Damian: To powiedz mi jak już będziemy w Polsce.
Od kiedy Adamski zaczął uczęszczać do pierwszej klasy i ma więcej obowiązków szkolnych, możemy zapomnieć o posezonowych wyprawach w góry. Nie rezygnujemy jednak z narciarskiego szaleństwa i dołączamy do feryjnych tłumów. Zeszłoroczne rodzinne ferie w Szczyrku, tym razem zamieniliśmy na okolice Bukowiny Tatrzańskiej i postanowiliśmy przetestować tamtejsze stoki. Zapraszamy więc na subiektywny ranking Super Synów:
RANKING STOKÓW NARCIARSKICH
STOKI NARCIARSKIE W OKOLICACH BUKOWINY TATRZAŃSKIEJ
5. Murzasichle
Parking: Mały i płatny 2zł/h
Wyciągi: Orczykowe
Atrakcje dla najmłodszych: Snowtubing, górka do zjeżdżania sankami, lodowisko do łyżew
Ogólne wrażenia: Całe szczęście, że nie wybraliśmy się w to miejsce, aby pozjeżdżać na nartach. Był to nasz ostatni dzień pobytu w górach i postanowiliśmy skorzystać z innych atrakcji – tym razem snowtubing. Największy minus to to, że podjeżdża się od góry stoku, a kasy znajdują się na dole. Na snowtubing można powiedzieć, że do przeżycia zejście 500m w dół, ale zjeżdżanie na nartach z dziećmi na dół, zdejmowanie tam sprzętu, żeby dojść do kasy i zwracanie karnetu na dole uważam, że może przysporzyć rodzicom z mniejszymi dziećmi sporych problemów logistycznych.
4. Małe Ciche
Parking: Niewielki, ale bezpłatny
Wyciągi: Orczykowe i krzesełkowe
Atrakcje dla najmłodszych: Górka do zjeżdżania sankami
Ogólne wrażenia: Małe Ciche miałam okazję testować sama w towarzystwie Adamskiego. Gdyby nie słabe przygotowanie na najmłodsze dzieci i spore kolejki do wyciągu zająłby miejsce drugie. Zjeżdżało mi się tam z Adamskim naprawdę wspaniale. Trasa szeroka, łagodna i całkiem długa. Do tego piękne widoki. Wspominam Małe Ciche bardzo pozytywnie jako narciarka, ale wiem, że Tata opiekujący się w tym czasie Damianem po stokiem, większość czasu spędził z nim niestety w karczmie.
3. Suche
Parking: Niewielki, ale bezpłatny
Wyciągi: Orczykowe i krzesełkowe
Atrakcje dla najmłodszych: Górka do zjeżdżania sankami
Ogólne wrażenia: Suche należało do Adamskiego i Taty. Trasa wymagająca i strona jak dla mnie, co widziałam już z dołu, ale oni radzili sobie świetnie. Adamski lubi wyzwania, a mnie napełniał dumą każdy jego zjazd na dół. Tutaj ja opiekowałam się Damianem, który nie pokochał się jeszcze z nartami, a więc korzystaliśmy ze śnieżnych uroków na górce i odkryliśmy ‚kulkownicę’ do robienia śnieżek. Wypad na Suche zaliczyliśmy do bardzo udanych.
2. RUSIŃ-SKI
Parking: Duży i bezpłatny
Wyciągi: Orczykowe i krzesełkowe
Atrakcje dla najmłodszych: Mini snowtubing, możliwość wypożyczania pojazdów śnieżnych
Ogólne wrażenia: Minusem jest to, że podróż na nartach rozpoczyna się od zjazdu w dół i od tego momentu zaczyna się liczyć czas SKI-PASS . Oznacza to, że trzeba pilnować czasu przed ostatnim zjazdem, gdyż na dole może się okazać, że wyciąg nie zabierze nas na górę, a to tam parkują samochody. Natomiast stok jest nowoczesny, posiada kilka tras i nie jest mocno oblegany, co dla rodziców z dziećmi stanowi ogromny plus.
1. Białka Tatrzańska – Kotelnica
Parking: Duży i bezpłatny
Wyciągi: Orczykowe i krzesełkowe
Atrakcje dla najmłodszych: Duży zimowy plac zabaw z atrakcjami, sala zabaw w pobliskim hotelu Bania
Ogólne wrażenia: Malutkim minusem jest mocno odczuwalny tłum w sezonie przy głównym wyciągu, ale po pierwszym wjeździe można sobie zjechać na trasy boczne, które są mniej uczęszczane i nie ma tam dużych kolejek do wyciągów. Poza sezonem ten problem nie istnieje wcale. Od naszego ostatniego pobytu, o którym więcej tutaj >> Kotelnica jeszcze bardziej się rozrosła i stała się jeszcze bardziej przyjaznym rodzinom z dziećmi kompleksem narciarskim.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że mógłby być przydatny dla Twoich znajomych – udostępnij go na FB lub daj znać w komentarzu. Chętnie życzymy Ci miłego dnia!
Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.
There may be an issue with the Instagram access token that you are using. Your server might also be unable to connect to Instagram at this time.
Copyright © 2018 - Super-Synowie.pl All Rights Reserved
Super przegląd! Ja z mężem namiętnie szusujemy po stokach. Próbowaliśmy po raz pierwszy postawić naszego na narty w tym roku, w Ustroniu. Niestety fascynacji rodziców nie podziela. Jakieś porady?
My dopiero zaczynamy jeździć na nartach. Zapiszę sobie na przyszłość 🙂
Takie zestawienie to niewątpliwie ułatwienie dla osób, które aktywnie spędzają ferie i okres zimowy. Chętnie sama bym się wybrała na narty, ale moja połowa nie jest zainteresowana i eksplorujemy inne miejsca:)
Rozumiem, ważne ze udaje się znaleźć kompromis i gdzies i tak wyjechać 🙂
Fajnie, że zostały wymienione ciekawe miejsca, gdzie można poszaleć z maluchami, ja jeszcze na nartach nie byłam, ale chyba czas by to zmienić;-)
Polecam! Zawsze warto spróbować czegoś nowego 🙂
Na nartach w Polsce byłam tylko raz – w Szczyrku. Uczyłam się wtedy jeździć więc pamiętam, że ośla łączka była całkiem spora i dostępna.
Mam wrażenie, że w kraju mamy bardzo zatłoczone stoki, a wystarczy wyskoczyć do naszych sąsiadów na Słowację lub do Czech 🙂
Szczyrk teraz jest jeszcze bardziej unowocześniony i rozbudowany. Byliśmy tam w zeszłym roku i pewnie kiedyś wrócimy 🙂
Trzymam kciuki! 🙂
Ja jestem anty-narty. Nie rozumiem co ludzi kreci w zjezdzaniu, ale fajnie, ze sa miejsca gdzie narciarze moga poszalec 🙂
A próbowałaś kiedyś?
I to kilka razy, i na nartach i na desce, ale nie zaiskrzylo
No cóż… Nie każdemu musi pasować to samo 😉 My jednak będziemy kontynuować.
Na Rusińskim jesteśmy codziennie 🙂
Pozazdrościć! <3
Gabka teraz jedzie do Bałtowa, może złapie fazę na jazdę.
Dzieciaki szybciej łapią niż dorośli. Wiem już z doświadczenia 😉
My niestety nie jeździmy na nartach, żadne z nas nigdy nie załapało bakcyla, tak więc nie zaraziliśmy też tym naszych córek 🙂 Jednak góry uwielbiamy, co roku jeździmy – za tydzień jedziemy do Szkarskiej, ostatnio byla bukowina Tatrzańska 🙂
Góry zimą są cudowne 🙂